Trzej Królowie

Jasiu tego dnia nie mógł zasnąć. Za oknem w tle mroźnego powietrza były widoczne gwiazdy i te mniejsze i te większe. Podparty łokciami spoglądał na gwiazdy i nurtowało go dzisiejsze kazanie księdza w kościele z okazji Trzech Króli, nie mógł zrozumieć i poukładać sobie prawdę, przesłania o trzech królach, co wyciągnąć dla siebie z tego święta. Co sprawiło, że owi królowie poszli oddać pokłon Jezusowi, skąd mieli na tyle odwagi, siły, bo przecież poszli też dać świadectwo o Nim, gdyż nieśli dla Niego dary, więc coś ich skłoniło do tego, wiedzieli o Nowonarodzonym Jezusie. I tak ze zmarszczonym czołem, z delikatną łezką w oku spoglądając w gwiaździste niebo, Jasiu w końcu zasnął, a we śnie przyszedł do niego anioł!